Wszyscy dobrze znamy reakcję, jaka następuje po wrzuceniu mentosa do kieliszka coli. Efekty tego niecodziennego połączenia to nic innego jak energetyczna eksplozja. Fritz Grobe i Stephen Voltz, znani również pod pseudonimem EepyBird, jako „naukowcy” odkryli, że to wybuchowe zjawisko może być potencjalnie wykorzystane jako alternatywne źródło energii.
Para Grobe i Voltz zdobyła rozgłos dzięki swoim niekonwencjonalnym eksperymentom z colą i mentosami. W ramach najnowszego projektu, postanowili oni sprawdzić, czy reakcja chemiczna występująca pomiędzy tym popularnym napojem gazowanym a słodyczami mogłaby być efektywnym paliwem dla pojazdu o masie przekraczającej 400 kilogramów.
Wykonując swój trzysta dwudziesty pierwszy eksperyment, naukowcy wykorzystali 216 litrów coli oraz 648 mentosów. Na specjalnie przygotowanej platformie ustawiono butelki wypełnione napojem, do których następnie wrzucono po sześć cukierków. Po uwolnieniu mechanizmu zablokowania, pojazd zaczął się poruszać! Dzięki temu niecodziennemu „paliwu”, udało się pokonać dystans ponad 60 metrów.
Chociaż eksperyment można uznać za udany, to jednak wykorzystanie coli i mentosów jako paliwa na większą skalę wydaje się mało prawdopodobne.