Termin „comfort food”, choć po raz pierwszy zyskał na popularności w latach siedemdziesiątych, obecnie przeżywa swój renesans. Tak zwane „jedzenie dla duszy” stało się jednym z kluczowych trendów w kuchni współczesnej, przede wszystkim ze względu na swoją zdolność do poprawy nastroju oraz wywoływania natychmiastowego poczucia szczęścia.
Koncept „comfort food” zdobywa coraz więcej zwolenników, którzy wierzą, iż odpowiednie jedzenie ma moc leczenia wszelkich dolegliwości. Również my, mimo listopadowego deszczu i szarości za oknem, uznajemy potężny wpływ smakowitych i aromatycznych dań na nasze samopoczucie. Ich pyszności nie tylko łagodzą przygnębienie, ale również dodają energii, sprawiając, że pomimo jesiennej monotonii, życie staje się pełniejsze barw.
Termin „comfort food”, pochodzący od angielskiego określenia na „jedzenie uspokajające”, jest synonimem potraw, które kojarzą nam się z dzieciństwem i przynoszą ulgę oraz radość. Są one idealnym antidotum na problemy dnia codziennego. Mamy nadzieję, że nasze propozycje „comfort food” na nadchodzące zimowe dni, nie tylko poprawią Wam nastrój, ale również przyniosą odrobinę ciepła do coraz chłodniejszej atmosfery.