Dziś ze wszystkich stron napływają różne udogodnienia dla osób, które nie chcą wchodzić w niepotrzebne interakcje. Za zakupy można zapłacić w kasie samoobsługowej, kurier nie podjeżdża już pod dom tylko do paczkomatu, a kolor szminki pomoże dobrać wirtualna asystentka. Wydawać by się mogło, że praca zdalna zalicza się do tych rozwiązań. W rzeczywistości jednak to zagadnienie jest znacznie bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać.
Praca zdalna, czyli jaka?
Wiele osób nie do końca rozumie, na czym polega praca zdalna. To nie wykonywanie tego samego, co w biurze, tylko u siebie w domu, a raczej zupełnie inny zestaw obowiązków. Do tego nie każda praca może być w ten sposób wykonywana, a pracodawca nie ma obowiązku oferowania jej swoim pracownikom. Wielu decyduje się na to ze względu na koszty, które można przerzucić na wykonawcę, ale posiadanie personelu na miejscu też ma swoje zalety. Praca zdalna to praca przy komputerze, często bez możliwości zrobienia sobie przerwy. Do tego zazwyczaj nie rozlicza się jej za godzinę, ale za faktycznie wykonane w tym czasie zadania.
Praca zdalna ma swoje minusy
Pracy zdalnej nie powinny wybierać osoby z lękami społecznymi czy takie, które nie lubią pracować z ludźmi, bo nie są to cechy, które w niej pomagają. To raczej rozwiązanie dla osób, które nie mogą być poza domem przez dłuższy czas, na przykład z powodu niepełnosprawności albo dla tych, które potrafią samodzielnie organizować sobie pracę. No i jest jeden haczyk, taką pracę trzeba po prostu lubić. Praca zdalna na stanowisku, które z jakiegoś powodu nie będzie odpowiadała pracownikowi będzie dla niego demotywacją i prawdopodobnie bardzo szybko znajdzie wymówkę, żeby nie wywiązywać się ze swoich obowiązków.
Praca z ludźmi zawsze będzie obecna
Praca zdalna nie oznacza, że nie ma się do czynienia z ludźmi. Często trzeba uczestniczyć w zebraniach czy konferencjach. Nawet jeśli stanowisko nie będzie do tego zobowiązywało, to trzeba od czasu do czasu przesłać komuś maila albo zapytać, kiedy coś będzie niejasne. Tego nie da się uniknąć, a często lepiej mieć na miejscu kogoś, z kim trzeba się porozumieć, bo wtedy komunikacja przebiega sprawniej. Praca zdalna nie jest więc wybawieniem od kontaktów z ludźmi, a raczej wyjściem tymczasowym, który na dłuższą metę może obniżać pewność siebie i zmniejszyć umiejętności dogadywania się z prawdziwymi ludźmi.
Zapewne 9/10 introwertyków powiedziała by że tak. Dla osób introwertycznych dojazd w transporcie publicznym, a następnie small talk ze współpracownikami nie jest niczym przyjemnym .